Jeżeli nic się nie zmieni, do czasu zmiany władzy nie będzie już polskich Sił Zbrojnych, dowództwo zostanie doszczętnie zweryfikowane i odesłane na zieloną trawkę, a i żołnierze powyżej szeregowca - zdegradowani...
Scenariusz ten jest jak najbardziej możliwy, skoro minister od obronności wyraził chęć mianowania na sekretarza stanu w kierowanej przez siebie instytucji niejakiego Antoniego Macierewicza. Decyzja - ze wszech miar polityczna, mająca jedynie na celu dopieprzenie nadchodzącej ekipie, pozostawienie sporego g..., w które wdepnąć trzeba będzie.
Nie bez przyczyny taka sytuacja wydaje się być prawdopodobna, skoro w destrukcji ów polecany przez Szczygłę do nominacji wydaje się być lepszy od Braci Mniejszych. Dziwnie przecież się składa, że w opinii międzynarodowej nikt pojąć nie mógł jak to jest możliwe, aby rząd ujawniał personalia swych szpiegów, i to bez względu na to czy byłych czy też obecnych. A tego właśnie dopuścił się Macierewicz, likwidując Wojskowe Służby Informacyjne. I teraz w swe ręce może dostać tradycyjnie rozumiane wojsko.
Pomny słów Olka Spromilonego z debaty z Bratem Mniejszym Mniejszym: Pan zepsuje nawet to, co pan już zepsuł, nie mam złudzeń, że jeszcze spory bałagan wykonany zostanie.
A zastanawiający jest fakt, iż ŻADEN z dotychczas przejmujących władzę rządów nie dokonał czegoś w rodzaju bilansu otwarcia, czyli jawnego raportu pokazującego co pozostawili poprzednicy. Oby wreszcie doszło do takiej inauguracji.
Sphere: Related Content
Scenariusz ten jest jak najbardziej możliwy, skoro minister od obronności wyraził chęć mianowania na sekretarza stanu w kierowanej przez siebie instytucji niejakiego Antoniego Macierewicza. Decyzja - ze wszech miar polityczna, mająca jedynie na celu dopieprzenie nadchodzącej ekipie, pozostawienie sporego g..., w które wdepnąć trzeba będzie.
Nie bez przyczyny taka sytuacja wydaje się być prawdopodobna, skoro w destrukcji ów polecany przez Szczygłę do nominacji wydaje się być lepszy od Braci Mniejszych. Dziwnie przecież się składa, że w opinii międzynarodowej nikt pojąć nie mógł jak to jest możliwe, aby rząd ujawniał personalia swych szpiegów, i to bez względu na to czy byłych czy też obecnych. A tego właśnie dopuścił się Macierewicz, likwidując Wojskowe Służby Informacyjne. I teraz w swe ręce może dostać tradycyjnie rozumiane wojsko.
Pomny słów Olka Spromilonego z debaty z Bratem Mniejszym Mniejszym: Pan zepsuje nawet to, co pan już zepsuł, nie mam złudzeń, że jeszcze spory bałagan wykonany zostanie.
A zastanawiający jest fakt, iż ŻADEN z dotychczas przejmujących władzę rządów nie dokonał czegoś w rodzaju bilansu otwarcia, czyli jawnego raportu pokazującego co pozostawili poprzednicy. Oby wreszcie doszło do takiej inauguracji.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz