Imam zwany Dziwiszem co to jakimś katolickim kardynałem mniema być się wypowiedział: Jeżeli chcemy szanować prawo naturalne, nigdy nie możemy się zgodzić na powoływanie do życia istot ludzkich tzw. metodą in vitro.
Pierdu-pierdu - że tak powiem. Prawo naturalne zatem nie powinno zezwalać również zatem na dokonywanie podczas porodów cesarskiego cięcia. Dziwisz się panie Dziwisz? Dlaczego jeszcze ów kato-guru przeciwko temu nie zacznie grzmieć? No i zgodnie z owym naturalnym prawem to facet winien lgnąć do baby a baba do faceta, tymczasem imam zwany księdzem zbyt często lgnie do ministrantów...
Gdyby komuś było mało, Dziwisz oświadczył: "zdrowo myślący, a szczególnie ludzie wierzący, powinni stanowić prawo bezwzględnie chroniące każde życie, zwłaszcza życie całkowicie bezbronne".
No to sobie popatrzmy na całkowicie bezbronnych, choćby Indian, których w pień wycinano w imię Jezusa. Pewnie zgodnie z naturalnym prawem silniejszego.
Liczę, że tylko do czasu.
Oby jak najkrócej ktokolwiek cytował owych narodowych guru, jacy gdziekolwiek muszą wcisnąć swe trzy grosze, wywierając nacisk na katopolitykierów, którym w głowie nie pchnięcie tego kraju do przodu, ale zwyczajnie - zrobienie dobrze delikwentom w czarnych długich kieckach mających konkordat i JP2 (domniemany autorytet) na ustach.
Sphere: Related Content
Pierdu-pierdu - że tak powiem. Prawo naturalne zatem nie powinno zezwalać również zatem na dokonywanie podczas porodów cesarskiego cięcia. Dziwisz się panie Dziwisz? Dlaczego jeszcze ów kato-guru przeciwko temu nie zacznie grzmieć? No i zgodnie z owym naturalnym prawem to facet winien lgnąć do baby a baba do faceta, tymczasem imam zwany księdzem zbyt często lgnie do ministrantów...
Gdyby komuś było mało, Dziwisz oświadczył: "zdrowo myślący, a szczególnie ludzie wierzący, powinni stanowić prawo bezwzględnie chroniące każde życie, zwłaszcza życie całkowicie bezbronne".
No to sobie popatrzmy na całkowicie bezbronnych, choćby Indian, których w pień wycinano w imię Jezusa. Pewnie zgodnie z naturalnym prawem silniejszego.
Liczę, że tylko do czasu.
Oby jak najkrócej ktokolwiek cytował owych narodowych guru, jacy gdziekolwiek muszą wcisnąć swe trzy grosze, wywierając nacisk na katopolitykierów, którym w głowie nie pchnięcie tego kraju do przodu, ale zwyczajnie - zrobienie dobrze delikwentom w czarnych długich kieckach mających konkordat i JP2 (domniemany autorytet) na ustach.