Prawo i Sprawiedliwość ma swoje prawo i swoją sprawiedliwość. Po dzisiejszych słowach osobnika mieniącego się być premierem którejś tam RP jasno widać, że Barbara Blida została zamordowana w majestacie Prawych i Sprawiedliwych...
Jak bowiem inaczej można byłoby pomyśleć o słowach Yaro, który rzekł dziś: "Gdyby Barbara Blida w 1989 roku wybrała inną opcję polityczną, a wiem, że miała takie propozycje, dziś na pewno by żyła" (tekst zasłyszany z telewizji).
Czy zatem ten od sprawiedliwości, ten który podobno również mieni się być ministrem zdecyduje się na wszczęcie śledztwa po tak jawnym przyznaniu się do winy, podejrzewam, że nie. A groźba pozostaje - dla opozycji. Każdy niewygodny zginąć może, a dokładniej popełnić samobójstwo.
Sphere: Related Content
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz