Zanim wejdziesz...

W USA mamy Disneyland, w Danii - Legoland, a w Polsce? Odpowiedź jest prosta - Kaczyland, Kleroland.
Nie poradzę nic, że mój obraz władzy najwyższej jest tak niski...

sobota, 6 października 2007

Chcę...

Mordy Wy Moje! Pamiętajcie, żeby sernik jeść nożem, w towarzystwie głośno siorbać kawę lub jakieś napoje, w przypadku, gdy postawią nam obiad, dokłądnie zabrudźmy obrus sosem, wywróćmy otwartą flaszkę, by się wylała, a potem zacznijmy się z tego śmiać, no i wykonajmy kilka efeltów akustycznych, niekoniecznie ustami. Tak usłyszałem na salonach, tak się podobno robi.
Skojarzenie powyższe, chyba właściwe, po spocie reklamowym, w którym jakieś dwie niewiasty podczas podłego w swej wystawności przyjęcia dyskutują o tym, że bezy należy jeść łyżęczką. Po chwili na ekranie pojawia się Yaro Kaczyński obwieszczając: "Nasi przeciwnicy mówią to,co usłyszą na salonach. My robimy to, czego chcą Polacy".
Nie chadzam po salonach, no chyba że tych naście metrów pokoju za coś takiego uznać. Poza tym sprawdziłem swoje dokumenty i wysło mi polskie obywatelstwo...
Chcę, by zakończyło się chore polowanie na wyimagionwane układy, koniec z wszechobecnymi podsłuchami, chybionymi prowokacjami, zastraszaniem, ściganiem i bezpodstawnym oskarżaniem strajkujących, porannymi wizytami domowymi służb specjalnych, które kończą się fiaskiem, przypisywaniem sobie czynów innych partii. Chciałbym też, aby na cztery spusty zamknięto Instytut Pamięci Narodowej - marionetkę na sznureczkach władzy, której spora grupa prokuratorów owe obecnie ścigane czasy pamięta z sikania w pieluchy. Zniknąć powinien też ten cały urząd antykorupcyjny, poszukujący oligarchów i układów wszędzie poza sferami rządowymi.
Yaro chce dokładnie tego samego?

Sphere: Related Content

Brak komentarzy: