Zanim wejdziesz...

W USA mamy Disneyland, w Danii - Legoland, a w Polsce? Odpowiedź jest prosta - Kaczyland, Kleroland.
Nie poradzę nic, że mój obraz władzy najwyższej jest tak niski...

piątek, 14 września 2007

Mów mi prorok

I wyszło na moje - najpierw minister od zdrowia, co to zdrowy nie jest obiecał to, o co walczyli bezskutecznie pracownicy służby zdrowia, czyli podwyżki. Wspomniałem wtedy, że przywrócony, a wcześniej odwołani ministrowie będą coś obiecywać. Ale w tym miejscu należałoby wspomnieć - dlaczego.
W piłkę kopaną po drugiej stronie Bałtyku Polacy zmierzyli się z Finami. I na ten mecz wybrał się Brat Mniejszy Mniejszy niezbyt owacyjne witany przez naszych kibiców skandujących (tu pojawiają się dwie opcje lub obie są prawidłowe) : "Gdzie te stadiony?!" lub "Won ze stadionu!".
I wyskoczyła zatem w propagandówce, obiecując 55-tysięczny stadion, minister od sportu Elżbieta Jakubiak. Ma on stanąć obok Stadionu Dziesięciolecia, którego stałym lokatorom, czyli handlowcom Jarmarku Europa mówi się znane polskie porzekadło: "Spieprzaj dziadu". W jego miejscu stanąć ma bowiem jakaś ogromniasta hala. Też ją obiecano.
Nie będę nikogo zanudzał szczegółami techicznymi, ale sposób wyłaniania firm, jakie mają (za jeden miliard złotych) stadion wybudować niekoniecznie jest zgodny z unijnymi regułami, więc kasa rozdzielana w Brukseli może Polsce przejść koło nosa. Ale rządząca ekipa z tego nic sobie nie robi, bo przecież prawo i sprawiedliwość musi być po ich stronie i jakaś Unia Europejska nie będzie plótł farmazonów.
Zastanawiam się który z ministrów wyskoczy z nowymi obietnicami. Najprawdopodobniej gdzieś tak w okolicach 19-20 września.
Podpisano: Prorok

Sphere: Related Content

Brak komentarzy: