Zanim wejdziesz...

W USA mamy Disneyland, w Danii - Legoland, a w Polsce? Odpowiedź jest prosta - Kaczyland, Kleroland.
Nie poradzę nic, że mój obraz władzy najwyższej jest tak niski...

sobota, 1 września 2007

Ipeenus scleroticus

Dziwne wydają się zbiegi okoliczności. Pewnie jak bumerang wracać będę do spotu reklamowego Jedynych i Słusznych, który w niesamowity sposób ma ukazywać działania pt. "O naprawie Rzeczpospolitej". Tyle tylko, że pierwowzór autorstwa Andrzeja Frycza-Modrzewskiego zbabrany został.
Jeden tylko wątek może wzbudzać zainteresowanie po ostatnich wydarzeniach. Otóż, dowiadujemy się jak to mocno w Polsce przestępczość spadła. Być może, nie potwierdzam, nie zaprzeczam, ale żebym jakąś wielką poprawę widział, też powiedzieć nie mogę. Skoro fakt ten uznalibyśmy za prawdziwy, większego bandyctwa w kraju nie ma. Mimo wszystko żądny ścigania wszystkiego, co się rusza charatter dzierżących władzę znalazł układ, który szpetnie szkodził. Ścignięto zatem (kogo trzeba/kto był niewygodny - niepotrzebne skreślić) i do aresztu wsadzono.
Ciszę jednak mamy od jakiegoś czasu na niwie ścigania agentów, co za niesłusznego ustroju współpracowali z brzydką Służbą Bezpieczeństwa. Czyżby już wszystkich agentów wytropiono? Przecież jeszcze nie tak dawno mieliśmy ich większy wysyp, niż każdy grzybiarz by sobie wymarzył.
Instytut Pamięci Narodowej udał się chyba na jakiś zimowy spoczynek albo od dawna nie dostał wytycznych z kręgu Braci Mniejszych kogo winien teraz ujawnić. Skoro znaleziono układ Kaczmarek-Netzel-Kornatowski-Krauze, przynajmniej na razie jest się kim zająć.
Zastanawia mnie tylko fakt dlaczego wspomniana powyżej firma nazywa się IPN? Podobno również, chociaż zaczynam mieć coraz więsze wątpliwości, do tego narodu należę, a jeżeli ostatni człon nazwy tej instytucji brzmi tak, a nie inaczej, dlaczego nie należałoby pamiętać o historii wcale nie tak odległej?
Co zatem z pierwszą partią Braci Mniejszych i serią takich spraw jak Telegraf, Fundacja Prasowa Solidarności, a przede wszystkim Cargo-Modlin? Nie prowadzi się tych spraw, bo niekoniecznie są one na rękę. Teraz. Gdyby tak jeszcze wymianiać, przydałoby się dogłębne wyjaśnienie innych, np. FOZZ. Tego się jednak nie spodziewam i wiem, że po drugiej stronie politycznej sceny też afer niemało, ale dziwnym trafem tymi sprawami chociaż komisje sejmowe zajmowały się lub zajmują.
Pamięć o wspomnianych jednak pozostaje. Niestety nie w kręgach sterowanego, wyciszonego dziś IPN.

Sphere: Related Content

Brak komentarzy: