Zanim wejdziesz...

W USA mamy Disneyland, w Danii - Legoland, a w Polsce? Odpowiedź jest prosta - Kaczyland, Kleroland.
Nie poradzę nic, że mój obraz władzy najwyższej jest tak niski...

środa, 29 sierpnia 2007

Szydło z worka...

Chyba teraz już każdy, bez jakichkolwiek konsekwencji może nazywać rządzących wszelkimi możliwymi epitetami. Skoro z zawodu ojciec - Rydzyk Tadeusz pozwolił sobie na "oszusta" i "czarownicę", wypadałoby sobie poużywać. Mimo to jakoś nieskorym do tego, bo tak żenującego zjawiska dawnom nie widział.
Pawik jakiś by się na to wszystko przydał, jeżeli najpierw ojciec (z zawodu) pozwala sobie na słowa, przez które każdy szary obywatel trafił byłby w areszty jakoweś, a przynajmniej poszukiwany byłby jak, nie szukając zbyt daleko, bezdomny pewien. I jasnym stało się dlaczego prokuratura z miasta przewodnika Moherowych Beretów nieskłonna była do ścigania szefa Radia Maryja FM.
Skoro wybory te jesienne nieuchronnie zbliżać się będą, niezbędny jest masowego przekazu środek do omamiania potencjalnego człeka, który w kierunku urny się uda. No więc pewnym stał się już fakt, iż elektorat ojca z zawodu zagłosuje na te same listy, co poprzednio. Układ prostym się okazał: PiS da miejsca (i to pierwsze) na listach wyborczych pomazańcom toruńskiej stacji, a w zamian liczyć może na poparcie Tadeusza. Tym też sposobem o kandydatury ubiegać się będzie między innymi antyseksualna ze swych wypowiedzi Anna Sobecka oraz główny inwigilator przez niektórych nazywany policmajstrem – Antoni Macierewicz.
Tak wygląda zatem hasło: “Zasady zobowiązują”. Tylko kto wyjaśni czy zasady te znajdują się na wysokości twarzy czy też znacznie niżej? 

Sphere: Related Content

Brak komentarzy: