Zanim wejdziesz...

W USA mamy Disneyland, w Danii - Legoland, a w Polsce? Odpowiedź jest prosta - Kaczyland, Kleroland.
Nie poradzę nic, że mój obraz władzy najwyższej jest tak niski...

wtorek, 20 listopada 2007

Sacrum profanum

Zupełnie przypadkiem, przechadzając się po naszej stolicy, wzrok mój przykuł sklepik z dewocjonaliami. No i szyld, który jednoznacznie mówił, że mamy do czynienia ze sztuką sakralną...
Na wystawie jakieś - jak to nazywam - świątki w stylu obrazków, figurek, krzyży itp. Ale szczególną uwagę zwróciłem na coś zupełnie innego - w formie rozkładanego tryptyku - główne miejsce na owej wystawie zajmował obraz Jana Pawła II. Pewnie się wielu osobom narażę, jednak zastanawia mnie co polski papież ma wspólnego ze sztuką sakralną?
Przecież czy jest on osobą, do której należy się modlić, by uwieczniać jego podobieństwo na obrazach, jakichś portretach? Jak na to nie spojrzeć, był to wyłącznie zwierzchnik kościoła katolickiego, państwa duchownego, a nie Bóg.
Jeżeli dodamy do tego Jana Pawła II sprzedawanego jako znicze nagrobne (jak można palić papieża?), jego wizerunki na butelkach od wódki, torbach, otwieraczach, krasnalach ogrodowych z jego twarzą - mamy do czynienia z ewidentnym bałwochwalstwem.
Ktoś może ocenia go jako wielką, pomnikową wręcz postać. Ja niestety - wręcz przeciwnie. Dlaczego? Mniejsza z tym.
Ważniejsze jest dla mnie to, co zobaczyłem na wspomnianej sklepowej wystawie, a szczególnie związek tego widoku z drugim przykazaniem Dekalogu, które jakimś dziwnym trafem zostało przez katolickie duchowieństwo skrócone do lapidarnego zdania: Nie będziesz mieć cudzych bogów obok mnie (Biblia), a katechizm: Nie będziesz mieć cudzych bogów przede mną.
Już to porównanie daje do myślenia, ale tegoż przykazania mamy ciąg dalszy: Nie czyń sobie podobizny rzeźbionej czegokolwiek, co jest na niebie w górze, i na ziemi w dole, i tego, co jest w wodzie pod ziemią. I dalej: Nie będziesz im się kłaniał i nie będziesz im służył, gdyż Ja, Pan, Bóg twój, jestem Bogiem zazdrosnym, który karze winę ojców na synach do trzeciego i czwartego pokolenia tych, którzy mnie nienawidzą.
I co zatem może powiedzieć ktoś, kto wiesza krzyż czy innego świątka na swej ścianie? Chrześcijanin to czy katolik?

Sphere: Related Content

Brak komentarzy: