Danych w owym wydawnictwie do bólu. Określić je można jako chwalidupstwo, ale większość ogranicza się do planów, zamierzeń, prognoz - czyli temu, co każdy potrafi. Jakoś tak - przeglądając tenże niby dokumencik - znaleźć nie sposób choćby informacji, wzmianki drobnej o Terminalu numer dwa na warszawskim Okęciu, obiekcie, który do życia nie przystaje. Bo chwalić się nie ma czym.
Najciekawsze jednak w tym wszystkim to - po ki grzyb pojawiła się ta broszura? Chyba tylko po to, by usatysfakcjonować odchodzące kierownictwo. Aby było ciekawiej - za publiczne pieniądze. Nie wiadomo ile egzemplarzy owych "Dwóch lat..." wydrukowano, ale pewnie z kilkanaście tysięcy, czyli z jakieś kilkadziesiąt tysiączków złociszy pękło.
Nie wiadomo czy i inne ministerstwa nie poszły tym tropem. Nie dość, że odprawy dla PiS-menów będą nieskromne, na dodatek jeszcze wydawnictwo(a) ku ich chwale.
Sphere: Related Content
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz