Zanim wejdziesz...

W USA mamy Disneyland, w Danii - Legoland, a w Polsce? Odpowiedź jest prosta - Kaczyland, Kleroland.
Nie poradzę nic, że mój obraz władzy najwyższej jest tak niski...

niedziela, 4 listopada 2007

Byleby mieszać

Ostatni bastion kaczyzmu z siedzibą w Pałacu Prezydenckim z pewnością wszelakimi możłiwymi metodami będzie starać się utrudniać przejęcie władzy. Jakoś tak w uszach brzmi mi jeszcze stwierdzenie rzecznika Brata Mniejszego Większego - Michała Kamińskiego (ksywa: Pinochet) o tym, że pan prezydent będzie postępował zgodnie z Konstytucją. A dotyczyło to powołania premiera.
Oznaczać to może wszystko, czyli nawet i taki scenariusz, że na szefa rządu proponowanego przez wyborczych zwycięzców się nie zgodzi, desygnując np. swojego brata. Zgodnie z Konstytucją ma prawo.
Szczytem szczytów jest jego warunek, z którego wynika - powołam Tuska, jak przeczytam umowę koalicyjną. I to jest tak zgodne z obowiązującą Konstytucją jak - nie przymierzając - Kaczyńscy do koszykówki.

Sphere: Related Content

Brak komentarzy: