Zanim wejdziesz...

W USA mamy Disneyland, w Danii - Legoland, a w Polsce? Odpowiedź jest prosta - Kaczyland, Kleroland.
Nie poradzę nic, że mój obraz władzy najwyższej jest tak niski...

niedziela, 2 grudnia 2007

Nie płacz kiedy odjadę...

Brat Mniejszy Większy - jak śmiem podejrzewać - ma permanentną sraczkę. Z tęsknoty dzieła, jakiego nie udało mu się (wraz z braciszkiem) zrealizować. W wywiadzie dla "Wprost" oświadczył, że IV Rzeczpospolita nie powstała, bo dzieła jej budowy nie pozwolono doprowadzić do końca.
I się wypłakał - opowiadał jak to teraz rozmontowuje się walkę z korupcją (wskazany przez PiS-uarów jedyny układ wywodził się z ich kręgu), nie pozwolono tamtej władzy walczyć z przywilejami możnych (dlaczego do dziś nikt nie zajął się sprawą uchylenia immunitetu Putrze, który doprowadził do milionowych strat w systemie wodociągowo-kanalizacyjno-oczyszczającym Białegostoku?), z PiS-uarami walczyły media (jakoś tak dziwnie, że w spokoju kaczystów zostawiły chyba tylko: TVPiS i TV Trwam - wraz z pochodnymi). I tak można wymieniać kolejne przykłady walki. Tylko po co?
Teraz będzie gorzej (nie zaprzeczam, że koniecznie musi być lepiej), bo nie pozwolono im (PiS-uarom) dokończyć ich dzieła. Mówi to apolityczny prezydent (ten wariant będę powtarzał do znudzenia).
No i wypłakuje się z tęsknoty. Za wszechwładzą pewnie.

Sphere: Related Content

Brak komentarzy: