Zanim wejdziesz...

W USA mamy Disneyland, w Danii - Legoland, a w Polsce? Odpowiedź jest prosta - Kaczyland, Kleroland.
Nie poradzę nic, że mój obraz władzy najwyższej jest tak niski...

poniedziałek, 15 października 2007

Bez wskazania

Rewolucji nie było, bo z góry dało się przewidzieć, że panowie pogadają sobie w miarę sympatycznie, poróżnią się (nie pokłócą), by złożyć sobie coś w rodzaju ukłonu szacunku. Tak przynajmniej ja odebrałem jedyną - jak na polskie realia - kulturalną debatę przedwyborczą w porównaniu z tymi ostatnimi. Nietrudno tak stwierdzić, skoro po poprzednim umizgiwaniu się do wyborców doszło do sytuacji, w której z ubiegania się o prezydencki fotel zrezygnował Włodzimierz Cimoszewicz. Tym razem na szczęście było inaczej. Panowie nie ustrzegli się błędów, jakie ów niby przeciwnik (bo tak to odebrałem) wytykał w miarę ostro, ale tak jakoś bez zbytniej przesady. W sumie jeżeli ktoś spodziewał się pojedynku na ostre słowa, gesty i prztyczki, z pewnością mógł poczuć się zawiedziony.
I nawet nie zamierzam próbować w żaden sposób wskazać wygranego, skoro w samej debacie (to moje wrażenie) bardziej przygotowanym do zajęć był Kwaśniewski, który jednak bez żadnych oporów oświadczył się, iż w tych wyborach spodziewa się wygranej Tuska...
Jeżeli jeszcze wierzyć sondażom, faktycznie tak stać się może, bo ten ostatni pokazał wyjątkowy skok PO do aż 47 procent. Śmiem podejrzewać, że przez ostatnie dni coś tam się jeszcze pozmienia.
Nie sądzę jednak, by jakieś drastyczne skoki procentowych słupków dotyczyły Romana Sztywnego i Millera Leszka. Ci panowie kilka godzin wcześniej też urządzili sobie debatę. Ten drugi z wymienionych miał coś do powiedzenia, a ten pierwszy poza wyjątkowymi frazesami, które nadawałyby się bardziej do kabaretu... Może lepsza byłaby tu zasłona miłosierdzia, jakiej to cechy panu G. zabrakło. Miłosierdzie to cecha podobno chrześcijanina, którym się on mieni, ale z rozliczaniem i chęcią zemsty (patrz również: PiS) na to miano nie zasługuje.
Ale to przecież standard wedle tych wyborczych realiów.

Sphere: Related Content

Brak komentarzy: