Już nie tylko zasady, z których tylko kwas pozostał pokazywane są w telewizorni w ramach kampanii wyborczej, jaka właściwie jeszcze się nie rozpoczęła. Trudno, aby formalnie zacząć się mogła, jeżeli nadal funkcjonuje i jakoś dziś nie wiadomo czy rzeczywiście raczy się rozwiązać teraźniejszy parlament.
Ale przynajmniej pośmiać się można, tym razem fenomenalny typ humoru zaprezenowała Liga Rodzin P. Osiągnięcia edukacyjne Romana Sztywnego - akcja przeciwko przemocy w szkole i mundurki, a na zakończenie spotu wyborczego głos kobiety zza kadru: "To, co zostanie po tym rządzie to mundurki i nie będę się bała wysyłać Jasia do szkoły". W sumie nie do końca owo zdanie pojmuję - z jego konstrukcji wynika jakoby mundurek dawał poczucie bezpieczeństwa. Świetny tryb rozumowania, tylko, do cholerci, dlaczego w takim przypadku słyszymy o napadach na policjantów?
Chyba to jednak nie moje zmartwienie, ja w wyborach nie startuję, a LPR ma problem, nie tylko z jasnym i czytelnym spotem, ale też ze słupkiem. Wyborczym.
Sphere: Related Content
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz