Zanim wejdziesz...

W USA mamy Disneyland, w Danii - Legoland, a w Polsce? Odpowiedź jest prosta - Kaczyland, Kleroland.
Nie poradzę nic, że mój obraz władzy najwyższej jest tak niski...

niedziela, 23 września 2007

Będzie powtórka?

14 października, godz. 8.55. Włączam telewizor, chcąc obejrzeć Teleranek. Nie ma obrazu, tylko "kasza", ale po chwili coś na ekranie się pojawia. Twarz skądś znana. Rozpoczyna się przemówienie...


Obywatelki i obywatele IV Rzeczypospolitej Polskiej!
Zwracam się dziś do Was jako jako szef rządu polskiego. Zwracam się do Was w sprawach wagi najwyższej. Ojczyzna nasza znalazła się nad przepaścią. Dorobek Prawa i Sprawiedliwości, jedynej prawdziwej, nieskorumpowanej partii staje się zagrożony na skutek działań pełzających oligarchów, politycznych rozrabiaków i liberalnych zaplutych karłów reakcji. Wznoszony przez nas z popiołów polski dom ulega ruinie. Struktury państwa przestają normalnie działać. Rozwijana z tak dobrym skutkiem przez PiS gospodarka otrzymuje codziennie nowe ciosy od komunistów. Warunki życia przytłaczają ludzi coraz większym ciężarem. Przez każdy zakład pracy, przez wiele polskich domów, przebiegają linie bolesnych podziałów. Atmosfera niekończących się konfliktów, nieporozumień, nienawiści - sieje spustoszenie psychiczne, kaleczy tradycje tolerancji. Strajki, gotowość strajkowa, akcje protestacyjne stały się normą. Wciąga się do nich nawet szkolną młodzież. Wczoraj wieczorem wiele budynków publicznych było okupowanych. Padają wezwania do fizycznej rozprawy z "towarzystwem braci", z ludźmi o odmiennych poglądach. Mnożą się wypadki terroru, pogróżek i samosądów moralnych, a także bezpośredniej przemocy.
Szeroko rozlewa się po kraju fala zuchwałych przestępstw, napadów i włamań. Rosną milionowe fortuny rekinów gospodarczych oligarchów i komunistycznych reakcjonistów. Chaos i demoralizacja przybrały rozmiary klęski. Naród osiągnął granice wytrzymałości psychicznej. Wielu ludzi ogarnia rozpacz. Już nie dni, lecz godziny przybliżają ogólnonarodową katastrofę. Uczciwość wymaga, aby postawić pytanie: Czy musiało do tego dojść? Obejmując urząd prezesa Rady Ministrów wierzyłem, że potrafimy się podźwignąć. Czy zrobiliśmy więc wszystko, aby zatrzymać spiralę kryzysu moralnego i walki z układem?
Historia oceni nasze działania. Nie obeszło się bez potknięć. Wyciągamy z nich wnioski. Przede wszystkim jednak minione miesiące były dla rządu czasem pracowitym, borykaniem się z ogromnymi trudnościami. Niestety - gospodarkę narodową uczyniono areną walki politycznej. Rozmyślne torpedowanie rządowych poczynań sprawiło, że efekty są niewspółmierne do włożonego wysiłku, do naszych zamierzeń. Nie można odmówić nam dobrej woli, umiaru, cierpliwości. Czasem było jej może aż zbyt wiele. Nie można nie dostrzec okazywanego przez rząd poszanowania umów społecznych. Szliśmy nawet dalej. Inicjatywa wielkiego porozumienia narodowego zyskała poparcie milionów Polaków, którzy dali nam pełne przyzwolenie na walkę z układami.
Te nadzieje obecnie zawiodły. Słowa wypowiedziane przez zaplutego karła reakcji Leppera, bandytę Olejniczaka, awanturnika Tuska i innych wrogów naszej Jedynie Słusznej Wizji Polski odsłoniły bez reszty prawdziwe zamiary jej przywódczych kręgów. Zamiary te potwierdza w skali masowej codzienna praktyka, narastająca agresywność ekstremistów, jawne dążenie do całkowitego rozbioru naszej Jedynie Prawdziwiej polskiej państwowości. Jak długo można czekać na otrzeźwienie? Mówię to z ciężkim sercem, z ogromną goryczą. W naszym kraju mogło być inaczej. Powinno być inaczej. Dalsze trwanie obecnego stanu prowadziłoby nieuchronnie do katastrofy, do zupełnego chaosu. W tej sytuacji bezczynność byłaby wobec narodu przestępstwem.
Trzeba powiedzieć: dość! Trzeba zapobiec, zagrodzić drogę konfrontacji wyborach, jakie miały się niebawem odbyć. Musimy to oznajmić właśnie dziś, kiedy znana jest bliska mogła być data próby odsunięcia od władzy Prawa i Sprawiedliwości reprezentującej prawdziwych Polaków-patriotów. Taka tragedia przytrafić nam się nie może. Nie wolno, nie mamy prawa dopuścić, aby zapowiedziane przez pełzających oligarchów zakusy stały się faktem. Instynkt samozachowawczy narodu musi dojść do głosu. Awanturnikom trzeba skrępować ręce, zanim wtrącą ojczyznę w otchłań liberalno-komunistycznego szaleństwa.
Obywatelki i obywatele!
Wielki jest ciężar odpowiedzialności, jaka spada na mnie w tym dramatycznym momencie polskiej historii. Obowiązkiem moim jest wziąć tę odpowiedzialność - chodzi o przyszłość Polski. Ogłaszam, że w dniu dzisiejszym ukonstytuowała się Rada Ocalenia Prawa i Sprawiedliwości. Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej, w zgodzie z postanowieniami Konstytucji, wprowadził dziś o północy stan wojenny na obszarze całego kraju. Chcę, aby wszyscy zrozumieli motywy i cele naszego działania. Nie zmierzamy do wojskowego zamachu, do wojskowej dyktatury. Chcemy tylko obronić Polskę przed zakusami układu, jaki zagraża przyszłości państwa. Wojskowa Rada Ocalenia Narodowego nie zastępuje konstytucyjnych organów władzy. Jej jedynym zadaniem jest ochrona porządku Prawa i Sprawiedliwości w państwie, stworzenie gwarancji wykonawczych, które umożliwią przywrócenie ładu i dyscypliny. Naszego ładu i dyscypliny. To ostatnia droga, aby zapoczątkować wychodzenie kraju z kryzysu, uratować państwo przed zniszczeniem go przez liberalno-komunistycznych oligarchów. Rada Ocalenia Prawa i Sprawiedliwości powołała pełnomocników-komisarzy wojskowych na wszystkich szczeblach administracji państwowej oraz w niektórych jednostkach gospodarczych. Pełnomocnicy-komisarze otrzymali prawo nadzorowania działalności organów administracji państwowej - od ministerstw do gmin. Wywodzą się oni z naszej Jedynie Słusznej Partii. Położą oni kres zakusom oligarchów na wszystkich szczeblach, chcących przeciwstawić się naszym planom uzdrowienia Polski i kontynuowania budowy IV RP.
Proklamacja Rady Ocalenia Prawa i Sprawiedlowości oraz publikowane dziś dekrety określają szczegółowo normy publicznego porządku na okres trwania stanu wojennego. Rada zostanie rozwiązana wówczas, gdy w kraju zapanują rządy prawa, naszego prawa, gdy powstaną warunki do normalnego funkcjonowania cywilnej administracji oraz ciał przedstawicielskich, jakie będą kierowane wyłącznie przez nas. W miarę stabilizowania się sytuacji wewnętrznej ograniczenia swobód w życiu publicznym będą zmniejszane lub uchylane. Ten fakt nie dotyczyć bęzie już nigdy komunistów i liberałów. Niech nikt nie liczy na słabość lub wahanie. W imię interesu narodowego, dokonano zapobiegawczo internowania grupy osób zagrażających bezpieczeństwu państwa. W grupie tej znajdują się ekstremiści z Platformy Obywatelskiej, Lewicy i Demokratów, Samoobrony, Ligi Polskich Rodzin i innych uznanych za nielegalne organizacji antypaństwowych. Na polecenie Rady internowano również początkowo kilkadziesiąt tysięcy osób, na których ciąży osobista odpowiedzialność za szkalowanie za pośrednictwem mediów oraz internetu naszej partii, co mogło doprowadzić do głębokiego kryzysu państwa. Pełna lista zostanie opublikowana za pośrednictwem Telewizji Trwam oraz Radia Maryja, które od dziś stają się jedynymi dostępnymi środkami informowania społeczeństwa. Będziemy konsekwentnie oczyszczać polskie życie ze zła - bez względu na to, gdzie się ono rodzi. Rada Ocalenia Prawa i Sprawiedliwości zapewni warunki do bezwzględnego zaostrzenia walki z liberalno-komunistyczną bandą awanturników. Działalność gangów oligarchów rozpatrywana będzie przez sądy w trybie doraźnym. Osoby szkalujące nasze dobre imię, naruszające tym samym normy naszego współżycia społecznego będą ścigane i karane z całą surowością. Majątki przez nie zgromadzone ulegną konfiskacie i przekazane na rzecz naszej partii oraz Fundacji im.Tadeusza Rydzyka. Osoby na stanowiskach kierowniczych, winne zaniedbań służbowych, marnotrawstwa i partykularyzmu, nadużywania władzy i bezdusznego stosunku do spraw obywateli, a szczególnie te, które nie zdecydowały się na wstąpienie w nasze szeregi, będą na wniosek pełnomocników-komisarzy Prawa i Sprawiedliwości zwalniane ze stanowisk w trybie dyscyplinarnym. Trzeba przywrócić szacunek do naszej pracy, pracy Jedynej i Słusznej Partii. Zapewnić poszanowanie prawa i porządku, naszego porządku, trzeba zagwarantować bezpieczeństwo osobiste każdemu, kto chce spokojnie żyć i spokojnie pracować dla dobra Prawa i Sprawiedliwości. Przepisy specjalnego dekretu przewidują darowanie i puszczenie w niepamięć niektórych przestępstw oraz wykroczeń przeciwko interesom państwa popełnionych przed wprowadzeniem stanu wyjątkowego. Nie dotyczy to jednak awanturników i szubrawców z liberalno-komunistycznego ukłądu oligarchów, którzy dożywotnio trafią do specjalnie przygotowanych dla nich obozów pracy.
Obywatelki i obywatele!
Prawo i Sprawiedliwość wiernie służyło i służy ojczyźnie. Zawsze na pierwszej linii, w każdej społecznej potrzebie. Również dziś z honorem spełni swój obowiązek. Nasza partia jako jedyna ma czyste ręce, nie zna prywaty, lecz twardą obowiązek. Nie ma innego celu niż dobro narodu. Odwołanie się do pomocy wojska może mieć i ma tylko charakter przejściowy, nadzwyczajny. Wojsko nie zastąpi normalnych mechanizmów demokracji Prawa i Sprawiedliwości. Demokrację można jednak wdrażać i rozwijać tylko w państwie silnym i praworządnym. Anarchia, jaką zamierzał wprowadzić liberalno-komunistyczny układ jest zaprzeczeniem, jest wrogiem demokracji. Jesteśmy tylko kroplą w strumieniu polskich dziejów. Składają się one nie tylko z chlubnych kart. Są w nich również karty ciemne: liberum veto, prywata, swary. W rezultacie - upadek i klęska. Ten tragiczny krąg trzeba kiedyś przerwać. Nie stać nas na kolejną powtórkę z historii. Pragniemy Polski wielkiej, prawej i sprawiedliwej - wielkiej swym dorobkiem, kulturą, formami życia społecznego opartych na wartościach chrześcijańskich. Jedyną drogą do tego celu jest nasza demokracja, jaka musi zostać zaakceptowana przez społeczeństwo. Taką Polskę będziemy budować. Takiej Polski będziemy bronić. W tym dziele rola szczególna przypada ludziom Prawa i Sprawiedliwości. Nasza partia w procesie historycznych przemian jest jedyną siłą aktywną i twórczą, w przeciwieństwie do innych, destrukcyjnych, uznanych dziś za przestępcze byłych partii politycznych. Aby skutecznie sprawować swą przewodnią misję nasza partia opierać się musi na ludziach prawych i odważnych. Na takich, którzy w każdym środowisku zasłużą na miano bojowników o sprawiedliwość społeczną, o dobro kraju. To przede wszystkim rozstrzygnie o autorytecie partii w społeczeństwie. To jest jej perspektywa. Będziemy oczyszczać wiecznie żywe źródła naszej idei z deformacji i wypaczeń. Chronić uniwersalne wartości Kaczyzmu, wzbogacając je stale o narodowe pierwiastki i tradycje. Na tej drodze nasze ideały stawać się będą bliższe większości narodu, partyjnym ludziom pracy, młodemu pokoleniu. Zapobiegając próbie opuszczenia naszego państwa przez elementy wywrotowe Rada Ocalenia Prawa i Sprawiedliwości postanowiła zamknąć granice, rezygnując jednocześnie z członkostwa w liberalnej i antydemokratycznej Unii Europejskiej. Tak nam nakazuje nasz rozsądek i nasze jedynie słuszne sumienie. Tym samym własnymi siłami i we własnym interesie odsuniemy od prób przejęcia władzy proroków konfrontacji i pełzających oligarchów. Tak pojmujemy ideę porozumienia narodowego. Podtrzymujemy ją. Doceniamy patriotyczne stanowisko Kościoła. Istnieje nadrzędny cel, jednoczący wszystkich myślących, odpowiedzialnych Polaków: wartości chrześcijańskie, miłość ojczyzny, konieczność umocnienia z takim trudem wywalczonej niepodległości, szacunek dla własnego państwa. To najmocniejszy fundament prawdziwego porozumienia.
Obywatelki i obywatele!
Tak, jak nie ma odwrotu od państwa prawego i sprawiedliwego, tak nie ma powrotu do błędnych metod i praktyk. Podjęte dziś kroki służą zachowaniu podstawowych przesłanek naszej odnowy. Wszystkie doniosłe reformy będą kontynuowane w warunkach ładu, rzeczowej dyskusji i dyscypliny. Odnosi się to również do reformy gospodarczej. Nie chcę składać obietnic. Przed nami trudny okres. Po to, aby jutro mogło być lepiej, dziś trzeba uznać twarde realia, zrozumieć konieczność wyrzeczeń. Jedno chciałbym osiągnąć - spokój. Jest to podstawowy warunek, od którego zacząć się powinna lepsza przyszłość. Jesteśmy krajem suwerennym. Z tego kryzysu musimy więc wyjść o własnych siłach. Własnymi rękami musimy odsunąć zagrożenie. Historia nie przebaczyłaby obecnemu pokoleniu zaprzepaszczenia tej szansy. Musimy położyć kres dalszej degradacji, jakiej ulega międzynarodowa pozycja naszego państwa. Nasz kraj w sercu Europy nie może pozostawać w nieskończoność w upokarzającej roli petenta. Nie wolno nam nie dostrzegać, że znów odżywają szydercze opinie o "Rzeczypospolitej, co nierządem stoi". Trzeba uczynić wszystko, by opinie takie trafiły do lamusa historii.
Apelujemy o zrozumienie dla wyjątkowych warunków, jakie w Polsce powstały, dla nadzwyczajnych środków, jakie okazały się konieczne. Mają jeden cel: usunięcie zagrożeń wewnętrznych, a tym samym zapobieżenie niebezpieczeństwu dla pokoju.
Polki i Polacy! Bracia i siostry!
Zwracam się do Was wszystkich - niechaj w tym umęczonym kraju, który zaznał już tyle klęsk, tyle cierpień, nie popłynie ani jedna kropla polskiej krwi. Powstrzymajmy wspólnym wysiłkiem widmo wojny domowej. Nie wznośmy barykad tam, gdzie jest potrzebny most.
Zwracam się do Was, robotnicy polscy: wyrzeknijcie się dla ojczyzny Waszego niezbywalnego prawa do strajku. Musimy uczynić wszystko, aby owoce Waszej ciężkiej pracy nigdy już nie poszły na marne.
Zwracam się do Was, bracia chłopi: nie pozwólcie rodakom przymierać głodem. Zadbajcie o polską ziemię, aby wszystkich nas mogła wyżywić.
Zwracam się do Was, obywatele starszych pokoleń: ocalcie od zapomnienia prawdę o latach wojny, o trudnym czasie odbudowy. Przekażcie ją swym synom i wnukom. Przekażcie im swój żarliwy patriotyzm, gotowość wyrzeczeń dla dobra ojczystego kraju.
Zwracam się do Was, polskie matki, żony i siostry: dołóżcie wszelkich starań, aby w polskich rodzinach nie przelewano więcej łez.
Zwracam się do młodych Polek i Polaków, okażcie obywatelską dojrzałość i głęboki namysł nad własną przyszłością, nad przyszłością ojczyzny.
Zwracam się do Was nauczyciele, twórcy nauki i kultury, inżynierowie, lekarze, publicyści: niech na tym groźnym zakręcie naszej historii zwycięży rozum przeciw rozognionym emocjom, intelektualna wykładnia patriotyzmu przeciw zwodniczym mitom.
Zwracam się do Was, funkcjonariusze Policji, Centralnego Biura Śledczego, Urzędu Antykorupcyjnego, Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego i Instytutu Pamięci Narodowej: strzeżcie państwa przed wrogiem, a ludzi pracy przed bezprawiem i przemocą.
Zwracam się do wszystkich obywateli - nadeszła godzina ciężkiej próby. Próbie tej musimy sprostać, dowieść, że Polski jesteśmy warci.
Rodacy!
Wobec całego narodu polskiego i wobec całego świata pragnę powtórzyć te nieśmiertelne słowa: Jeszcze Polska nie zginęła, póki my żyjemy.
Scenariusz jak najbardziej możliwy. Ot, wystarczy, żeby władzę w państwie przejął prezydent.

Sphere: Related Content

1 komentarz:

BigDuck-wódz plemienia PiSuarów pisze...

A niech mnie. Czy to pamięć płata figle, czy historia kołem się toczy?