Zanim wejdziesz...

W USA mamy Disneyland, w Danii - Legoland, a w Polsce? Odpowiedź jest prosta - Kaczyland, Kleroland.
Nie poradzę nic, że mój obraz władzy najwyższej jest tak niski...

środa, 26 września 2007

Mówta, co chceta...

... i tak - co mówię - nie rozumieta. Prawi i Jedynie Sprawiedliwi swymi ustami coś mówią, potem - kiedy okazało się, że kogoś obrazili - oświadczają, iż to był skrót myślowy, źle ich zrozumiano.
Edgar Smukły Gosiewski zwany dalej Przemysławem zarzucił platformersom powiązania z jakimiś przestępcami czy inną mafią, próbował odkręcać potem kota ogonem (ale nie premierowego Alika). Coś tam mamrotał, bo - jak oświadczył - coś innego miał na myśli. Między bajki mógł swe wyjaśnienia włożyć. Sąd nie miał wątpliwości i nakazał wiecznie pyszałkowatemu tuskowe towarzystwo przeprosić. W kronikach wypadałoby to zapisać, bo ktokolwiek z PiS-menów będzie musiał powiedzieć przepraszam.
A co z nową twarzą partii Braci Mniejszych, Nelly Rokitą, z zawodu obecnego - doradzającą? Rok temu o aborcji mówiła, że krok taki to prawo należące do kobiety, a teraz to - wedle niej - samo zło.
A tu jeszcze chodząca antykompetencja od spraw zagranicznych wyskakuje z kolejnymi wiernopoddańczymi deklaracjami wobec USA. Fotyga obiecała, że polscy żołnierze wyjadą w tzw. pokojowych misjach, tym razem do Czadu. A w zamian pewnie - jako wyjątkową skuteczność tego rządu - otrzymamy następną nadzieję na zniesienie wiz. Ale będzie to tylko obietnica, podobnie jak wszystko to, co zrobiła ekipa obecnie rządząca.
Wychodzi w sumie na to, po poczynaniach i wypowiedziach tych wspomnianych osobników, że każdy Polak musi wiedzieć co PiS-owiec chce powiedzieć. Tak też można wytłumaczyć mnóstwo przedwyborczych obietnic - żołnierze już nigdzie jeździć nie będą, owe 3 miliony mieszkań...
Kojarzy mi się to jednoznacznie z orwellowskim "Folwarkiem zwierzęcym" - kiedy wypisywano prawa: "Wszystkie zwierzęta są równe", tyle tylko, że z czasem dopisano: "Ale są zwierzęta równiejsze od innych"...

Sphere: Related Content

Brak komentarzy: