Zanim wejdziesz...

W USA mamy Disneyland, w Danii - Legoland, a w Polsce? Odpowiedź jest prosta - Kaczyland, Kleroland.
Nie poradzę nic, że mój obraz władzy najwyższej jest tak niski...

niedziela, 25 maja 2008

Mamuśka

Różne już napisy w swoim życiu widziałem - "Strzeż się pociągu" (cokolwiek by to znaczyć miało), jego czeski odpowiednik "Pozor na vlak". Było też cudo: "Bufet nieczynny z powodu choroby" i dopisek na kartce: "Życzymy bufetowi szybkiego powrotu do zdrowia".
Życie przynosi jednak coraz to więcej niespodzianek, więc trudno przewidzieć czy niebawem nie przyda się na ulicach umieścić tablic ostrzegawczych typu: "Policji i Straży Miejskiej nie uświadczysz. Biją w mordę". Każdy z nas takie miejsca mógłby wskazać.
I właśnie o owym mordobiciu wspomnieć warto. Otóż, we Włocławku szedł sobie mężczyzna. Drogę zastąpiło mu coś w rodzaju tercetu - dwie panie i towarzyszący im jegomość. Z jakiegoś powodu pobili przechodnia, jednak wkrótce trójka ta została zatrzymana. Niby taka polska codzienność, ale w zdarzeniu tym ciekawy jest jeden fakt. Nie to, że napastnicy byli pijani, bo to norma. Jedna z atakujących kobiet znajduje się w wysoko zaawansowanej ciąży. Ona też podobno biła.
Teraz do końca człowiek żaden pewności mieć nie może czy np. ustępując miejsca w tramwaju obitym w ramach wdzięczności nie zostanie. Czy w niektórych okolicach nie należałoby umieścić tablic: "Uwaga na kobiety w ciąży". Prawdopodobieństwo istnieje, chociaż podobno wyjątek reguły nie czyni...
Zastanawiam się tylko jakiż to obywatel lub obywatelka wyrośnie po wychowaniu przez taką "matkę"?

Sphere: Related Content

2 komentarze:

Anonimowy pisze...

Dojdzie do kolejnego absurdu jak w tym dowcipie - "A jak długo jesteś w ciąży" - "Od rana".

bury pisze...

To było inaczej.
Do tramwaju wsiada atrakcyjna dziewczyna i zwraca się do siedzącego mężczyzny:
- Nie ustąpi pan kobiecie w ciąży?
- Nie widzę, żeby pani w ciąży była. Ile ona już trwa?
- Piętnaście minut.