Zanim wejdziesz...

W USA mamy Disneyland, w Danii - Legoland, a w Polsce? Odpowiedź jest prosta - Kaczyland, Kleroland.
Nie poradzę nic, że mój obraz władzy najwyższej jest tak niski...

niedziela, 20 stycznia 2008

Wyszło "spieprzaj dziadu"

Już przestało mnie interesować o co tak faktycznie chodzi w tym całym problemie związanym ze służbą zdrowia. Przyznam jednak, że żądania niektórych lekarzy są z pewnością przesadzone. Część z nich, ale tylko naprawdę część, na podwyżkę zasługuje, bo potrafią być dla pacjentów normalnymi ludźmi, niekoniecznie traktować jak zło konieczne. Ci właśnie winni dostać sporą kasę. Inni - dopóki nie pojmą, że służba zdrowia to powołanie (zresztą owo słowo służba coś wyraża), nie tylko sztampa - niech obejdą się smakiem. Podobnie rzecz dotyczy pielęgniarek i pozostałego personelu medycznego. Mniejsza o tę kwestię. Znacznie ciekawsze okazało się bowiem politykierstwo.
Po okresie wszechwładzy Braci Mniejszych tylko jeden ma jeszcze ciepłą państwową posadkę. Kiedy premierował drugi z bliźniaków prezydent jakoś nie wtrącał się w jego rządy z butami. Teraz, gdy wizja budowania IV RP stała się wyjątkowo odległa, należy dać wyraz swej frustracji, próbować jednocześnie pokazać ludziom, że nie tylko szabelka i lustracja, ale i troska o nich istnieje. Na tapetę Brat Mniejszy Większy wziął sobie wspomnianą służbę zdrowia. Ciekawe dlaczego właśnie to, skoro nie przeszkadzało mu, kiedy to pielęgniarki okupowały rządowy budynek za PiS-uarowej władzy?
Niestety, próby rozmów o problemach polskiej medycyny ujawniły, że bliższe jest mu spieprzaj dziadu niż rozwiązanie kłopotu. Pokazała to tak zwana Rada Gabinetowa, gdzie ważniejsza była forma niż treść oraz to, by pokazać swoją małostkowość. Nie ustalono nic, bo BMW chciał zwyczajnie rządzić wszystkimi, narzucać swoją wolę. Nie wyszło.
Najciekawsze w tym wszystkim jest to, co stało się po nieudanym posiedzeniu. Dziwnie jakoś, że APOLITYCZNEGO i BEZPARTYJNEGO prezydenta zaczęli bronić jego dawni towarzysze partyjni. Nie jestem zatem przekonany czy poprawnie i słusznie użyłem słowa dawni. Może gdzieś w prezydenckim biurku znaleźć można legitymację dzisiejszego opozycyjnego do rządu ugrupowania? Takim obrotem sprawy nie byłbym zdziwiony.
Gdyby komuś było mało, polecam (poniżej) z zapoznaniem się choćby z fragmentami stenogramu Rady Gabinetowej, podczas której BMW jednoznacznie stwierdził, iż prosi o sprawny jej przebieg, bo niebawem wręczać będzie nominacje profesorskie, na których obecny być musi. I owa sprawność wyszła...
Prezes Rady Ministrów, Pan Donald Tusk: Jeśli można też ze względu na tę ostatnią uwagę Pana Prezydenta, czyli czas. Chciałbym żebyśmy możliwie sprawnie obradowali i dlatego pozwoliliśmy sobie przed spotkaniem Rady Gabinetowej u Pana Prezydenta ustalić taki sposób procedowania, jeśli chodzi o ministrów, żeby maksymalnie w intensywny sposób wykorzystać wiedzę naszych ministrów, i jeśli Pan Prezydent pozwoli to, ponieważ mam rozpoznanie z racji funkcji najlepsze, kto na jaki temat mógłby najpilniej, najszybciej i najpełniej odpowiedzieć, to jeśli Pan Prezydent pozwoli, będę pomocny we wskazywaniu ministrów właściwych do odpowiedzi na to pytanie.
Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej. Pan Lech Kaczyński: Ale Panie Premierze, przy całym szacunku, to jednak Rada Gabinetowa jest posiedzeniem Rady Ministrów, jedynym przypadkiem pod przewodnictwem Prezydenta. Więc pozwoli Pan, że oczywiście zakładając, że Pan może odpowiedzieć na każde pytanie zamiast ministrów, proszę bardzo, to będę jednak prosił o odpowiedzi konkretnych ministrów. I tutaj Panią Minister Kopacz bym poprosił.
Prezes Rady Ministrów, Pan Donald Tusk: Jak rozumiem, Pan Prezydent zgadza się. Sam uznaję to za oczywiste. Ja także w sytuacji, w której taką potrzebę uznam, będę odpowiadał zamiast ministrów i pozwoli Pan Prezydent, że w związku z tym kilka słów w odniesieniu do tego pytania odpowiem (...).
Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej. Pan Lech Kaczyński: Dobrze, Panie Premierze. Chciałbym jednak raz jeszcze zwrócić uwagę, że to gremium działa pod przewodnictwem Prezydenta (...).
I czy ktoś ma jeszcze jakieś pytania?

Sphere: Related Content

Brak komentarzy: