Piąta kolumna w Polsce zwana przez niektórych duchowieństwem, batmanami, przewielebnymi i diabeł wie jakimi jeszcze określeniami zna się na wszystkim. Tym razem na handlu.
Przed marketami bowiem ustawili się dziś obrońcy pracowników, którzy w Wigilię musieli pracować do godziny 16.00. No i w telewizorni głosem popierającym ów protest był oczywiście ksiądz. Oświadczył, że takie kupczenie w dzień świąteczny jest nie na miejscu, bo święta rodzinnymi są, nie należy przedkładać zysków ponad (nie pamiętam jak to on odkładnie określił, ale chyba chodziło o coś w rodzaju idei świątecznej).
Któż to powiedział? Ksiądz. Bezczelny - moim zdaniem - typ. A co czarna rasa od wieków siedząca w tym kraju wyczynia w tenże dzień świąteczny? Pasterkę. Ciekawe czy na niej z tacą jakiś koleś nie lata wśród tych, co przyszli do marketu z krzyżem na dachu i zbiera kasę? Odpowiedź jest prosta.
Dlatego wolę handel towarem, nie pasożytów duchowych, których nazywam faryzeuszami.
Pogodnych świąt!
P.S.
Na jednym z portali wyczytałem dziś, że Benedykt XVI zapalił świeczkę. No to wysoce ciekawa wieść. Przejrzałem wszystkie najpopularniejsze strony i na żadnej nie zauważyłem, aby ktoś poinformował, że ja, w osobie mej własnej, zapaliłem papierosa. A to dopiero wiadomość!
Sphere: Related Content
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz