Zanim wejdziesz...

W USA mamy Disneyland, w Danii - Legoland, a w Polsce? Odpowiedź jest prosta - Kaczyland, Kleroland.
Nie poradzę nic, że mój obraz władzy najwyższej jest tak niski...

piątek, 12 czerwca 2009

07 zgłoś się

Nie wiem czy należy wołać o pomoc policjantów, strażaków, Inspekcję Robotniczo-Chłopską czy też np. NASA. Pobita, nie pobita? Szarpana, popchnięta, może tylko zrugana? Cholera ją wie co i gdzie faktycznie się zdarzyło.
Niejaka Anna Cugier-Kotka, z zawodu aktorka (tak ją przedstawiają media) poprzednio występowała w spocie wyborczym PO a podczas kampanii do Parlamentu Europejskiego - PiS. W tym ostatnim oświadczyła, że zawiodła się na ekipie Donalda, no i teraz - wraz z rodziną - głosować będzie na kaczopodobnych.
Już po niedzieli wyborczej owa pani wyznała ze łzami w oczach, iż została pobita przez jakichś ludzi, którym nie w smak była jej decyzja dotycząca zakreślenia kogoś tam z PiS-uarów na liście do Europarlamentu. Potem było jeszcze śmieszniej, bo Anna C-K. zmieniła swe zeznania oświadczając, że była szarpana, nie było żadnych kopnięć. Na dodatek powiadamiała niby policję, dzwoniła kilkakrotnie, aż wreszcie odebrała w komendzie kobieta, a tymczasem z billingu, jakim dysponowali gliniarze wyszło - "poszkodowana" telefonowała raz, a rozmawiała z oficerem dyżurnym, ale mężczyzną. Nie wiem zatem kogo wzywać na pomoc, by wyjaśniono mi ktoś to dokonał rzekomej napaści na zwolenniczkę duckmenów. Podejrzewam, że i NASA może się przydać, skoro napastników nikt nie widział, a wszyscy uwierzyli, iż istnieje. UFO oczywiście.
Długo szukałem kim jest owa aktorka. Dotarłem wreszcie do takiego zapisu: Aktorka ukończyła 15 lat temu łódzką "filmówkę", a następnie występowała w w Teatrze im. Jerzego Szaniawskiego w Wałbrzychu i Teatrze im. Juliusza Osterwy w Gorzowie Wielkopolskim. Była także kierownikiem produkcji w Superstacji oraz telewizji Puls. I teraz już wszystko wiem - humoru nabyła w Superstacji a światopoglądu o franciszkanów (czytaj: TV Plus, dawniej TV Niepokalanów Plus). Mało tego, jej zeznania są bliźniaczo (oj, ale mi się wymsknęło!) podobne do obietnic wyborczych PiS, choćby tych z trzema milionami mieszkań w tle.
Ciekawe komu w następnej kampanii owa aktorka zaUFO?...

P.S. A tytuł pozwoliłem sobie dać tak sensowny jak zeznania owej pani.

Sphere: Related Content

Brak komentarzy: