Zanim wejdziesz...

W USA mamy Disneyland, w Danii - Legoland, a w Polsce? Odpowiedź jest prosta - Kaczyland, Kleroland.
Nie poradzę nic, że mój obraz władzy najwyższej jest tak niski...

czwartek, 22 maja 2008

Dzień z tacą...

Tegoroczny 22 maj pokazuje, że w tym kraju wola "czarnego luda" jest ważniejsza od istniejącego (i podobno obowiązującego) prawa. Jakieś tam kościelne święto spowodowało, iż żaden sklep w tym kraju, kompletnie nic otwarte być nie mogło, bo handlu zakazano. Kto by ten zakaz naruszył, może liczyć się z kilkutysięczną grzywną.
Kojarzy mi się to z łamaniem zakazu o nieuczciwej konkurencji. Tego dnia przecież jedynie na tacę kasa winna trafiać, nie do fiskalnych kas...


P.S.
A dewotowi z okolicy, który przez kilka godzin puszczał na cały regulator jakieś procesyjne hity ten sam wymiar sprawiedliwości, który ma ścigać handlowców, winien wlepić solidną karę za obrażanie moich uczuć i zakłócanie spokoju.

Sphere: Related Content

2 komentarze:

Anonimowy pisze...

W pełni się z Tobą zgadzam, manifestowanie siły i wychodzenie na ulice, blokowanie ruchu ulicznego (a tym samym przeszakadzanie normalnym ludziom, którzy chcą pracować w środku tygodnia i poruszać się z normalną prędkością po ulicach tym co jest do nich przystosowane i stworzone) i zakaz handlu to kompletny absurd!

bury pisze...

To zupełnie taki sam absurd jak zakaz (w bodajże Nowym Orleanie) przywiązywania aligatorów do hydrantów ulicznych lub w jakimś kanadyjskim mieście - zakaz konsumowania lodów na jednej z ulic, ale tylko w niedzielę.