Zanim wejdziesz...

W USA mamy Disneyland, w Danii - Legoland, a w Polsce? Odpowiedź jest prosta - Kaczyland, Kleroland.
Nie poradzę nic, że mój obraz władzy najwyższej jest tak niski...

czwartek, 3 kwietnia 2008

Jeszcze Lechistan

Jak donosi pewna książka - w krainie zwanej Rajem tamtejsza obywatelka o imieniu Ewa (z braku sklepów owocowo-warzywnych oraz środków finansowych) wybrała się do miejsca zwanego sadem, gdzie napotkała obywatela o imieniu Wąż. Ten dał jej deficytowy - jak na tamtejsze warunki - owoc, która kobieta skonsumowała, mimo że jabłko zabronione było kodeksem karnym.
Tym też sposobem, niekoniecznie biedne, nie przymierzając nawet do Tadzika R., z zawodu ojca, Zgromadzenie Księży Misjonarzy Św. Wincentego a Paulo z Krakowa zainteresowane jest przejęciem Ministerstwa Finansów.
Nie, nie robię sobie jaj, bo dzień pt. prima aprilis już minął. I zaznaczam, że księżulkowie nie są chętni do obsadzenia stołków, a tym samym do zmiany funkcji ministra finansów na ojca ekonoma, bo chodzi im o wart 200 milionów złociszy grunt, na którym postawiono gmach gotówkowego resortu. Roszczenie wynika z faktu, że onegdaj teren należał do zakonu, no i przyszła kolej na następną rewizję granic polsko-watykańskich.
Niektórzy mówią o (wspomnianym w innym kontekście na wstępie) wężu w kieszeni. Mnie się jakoś kojarzy, że księżulkowie winni ślubować ubóstwo, a nie wiecznie wyciągać rączki po kolejne grunty, budynki itp.
O ile ta tendencja się utrzyma, niebawem - zamiast ze wschodniego nazywana Polska - Lechistan, trzeba będzie przysposobić o literkę "K" na początku.

Sphere: Related Content

3 komentarze:

Anonimowy pisze...

Hello. This post is likeable, and your blog is very interesting, congratulations :-). I will add in my blogroll =). If possible gives a last there on my blog, it is about the Aluguel de Computadores, I hope you enjoy. The address is http://aluguel-de-computadores.blogspot.com. A hug.

rusti pisze...

Co powiesz na pomysł by określać Polskę mianem "Chłopo-stan" wszak wszystko wokół nich się kręci. Nie mogą odliczyc sobie ulgi na dzieci (bo nie płacą podatku dochodowego) to chce im się dać kasę do ręki. Nie chcą zakładać grup producenckich, by nie płacić podatku - to wprowadza się specjalne ulgi i zwolnienia. Nie patrząc na to, że premie dla młodych chłopów mają służyć poprawie struktury agrarnej,lobby chłopskie proponuje złagodzenie kryteriów ich przyznawania.Za tragedię narodową uznaje się, że chłopi "koczować" wiele dni pod biurami ARIMR by otrzymać 18 tys.euro. Czy my - przecietni zjadacze chleba i podatnicy mielibyśmy pretensje gdybyśmy musieli przez tydzień stac w kolejce po 50 tys. złotych rozdawane za nic???

Bardzo fajny blog.W tym kraju jesteśmy skazani na absurdy. Zapraszam na mojego www.rustykal.blog.onet.pl

malawika pisze...

Dobre, dobre..