Jakież to owe PiS-uary, przez niektórych zwane też PiSdencjami, teraz mądre są. O najgorszym rządzie trzeszczą, o sobie nie wspominając. Oni "de beściaki" zawsze byli, zatem ich czepiać się nie sposób.
A teraz wrażliwi się stali, bo 1000 złociszy (ich zdaniem) ma wynieść najniższa emerytura czy renta. Inaczej być nie może. Przeca prawi inaczej i inaczej sprawiedliwi z ludem byli, niczym Józef Wissarionowicz Stalin primo voto Dżugaszwili, albo - nie przymierzając - Wołodia zwany dalej Leninem.
Opieprzają zatem PiSdencje towarzystwo, które jakoś nie do końca (a wspominam o rządzie obecnym) wie gdzie jajo swe znieść, jednak biblijne wersety mówiące o zauważonym w oku wroga źdźble są wyolbrzymiane, a o kłodzie w własnym oczodole wspominać nie warto.
Dlaczego zatem towarzystwo to całe za rządów swych o zmianie na (nie jednego tysiąca, ale...) dwóch tysiączków złociszy netto nie pomyślało. Czemuż tego nie uczyniło?
Sphere: Related Content
3 komentarze:
A jakie są realia?
Jakie? Na pewno inne niż w obiecywanej Irlandii, co ją z Polski mają zrobić.
Kiedyś obiecywano zrobienie drugiej Japonii. Na razie totalna Kambodża wychodzi.
Zaraz będą tu drugie Chiny - bieda i tania siła robocza...
Prześlij komentarz