sobota, 8 września 2007
To wcale nie absurd. To realny wariant
Autor:
bury
o
01:37
4
komentarze
Etykiety: polityka
piątek, 7 września 2007
Patataj, patataj
Autor:
bury
o
21:33
0
komentarze
czwartek, 6 września 2007
Po rozum do mundurka
Autor:
bury
o
22:43
0
komentarze
Etykiety: polityka
Gdzie te zarzuty?
Wspomniany zatrzymany i wypuszczony, giertychowy kandydat na premiera może mieć kupę satysfakcji. Okazuje się, że nie było jakichkolwiek realnych podstaw, żeby skuto mu ręce i w asyście odzianych w czarne maski i hełmy, z karabinami w dłoniach funkcjonariuszy doprowadzić przed oblicze mniej lub bardziej niezależnej Temidy. I co teraz?
Wspomniana(y) Putra, podobnie jak inni nadal będą brnąć swoją Jedynie Słuszną Linię Programową. Bo tym sposobem, i tylko tym są w stanie odbierać elektorat swoim konkurentom. Oczernić, zakuć w kajdanki, nagłośnić i wypuścić z braku dowodów.
Autor:
bury
o
22:04
0
komentarze
Cała reszta...
Tym tez sposobem mieliśmy okazję przekonać się na ile prawdziwe okazały się sondaże pokazujące na jakie to poparcie liczyć mogą Jedynie Prawi i Sprawiedliwi. Jakoś w ciągu jednego dosłownie dnia słupek spadł wyjątkowo mocno, chociaż po raz pierwszy swe usta złote otworzył Brat Mniejszy Mniejszy oświadczając, że słyszał o ukrywanych wynikach sondaży, które mówiły, iż to Jego oraz Jego Brata Mniejszego Większego Partyja we wszelkich sondażach prowadzi od dawna, ale sondaże takowe są skrzętnie ukrywane. No i wyszło szydło z worka, bo tym prowadzeniem PiSBrothers i ich świta cieszyła się strasznie krótko. Ale śmiem podejrzewać, że ten właśnie fakt będzie długo rozpamiętywany w nadchodzącej kampanii wyborczej. O ile do wyborów w ogóle dojdzie...
Ludwik Laskonogi ostatnimi czasy zbytnio nie pozwala posłom na jakąś krytykę, wyłącza mikrofony, do głosu nie dopuszcza, więc czy przy swoim widzimisię zechce poddać wniosek o samorozwiązanie Sejmu pod głosowanie? Przecież przy tej okazji nie należy się spodziewać niczego innego jak tylko szeregu niezbyt pochlebnych opinii, jakie pojawią się ze strony opozycji. Znów będą przerwy na ochłonięcie, tyle tylko, że Ludwik ochłonąć sam nie może.
A sama kampania będzie (o ile będzie) wyjątkowo śmieszna. Jak inaczej to ocenić, skoro twarzą PiS w propagandówce owej wyborczej ma być Nasze Narodowe Dobro – Ziobro z hasłem dotyczącym walki z układem. Kurde, w mordę – sam juz się pogubiłem i nijak pojąć nie mogę o który układ chodzi. Jest to mniej więcej tak klarowne, jak to wyjaśnił w swoim skeczu Krzysztof Daukszewicz, odpowiadając na list Pana Hrabiego: “...kuwejcki partyzant miał francuski karabin, zapłacony amerykańskimi dolarami, zrobiony ze szwedzkiej stali w niemieckiej fabryce przez Turków”.
Ta sama wieść niesie, że wyborcze omamianie odbywać się będzie za pośrednictwem pewnej stacji z siedzibą w Toruniu (której nazwy nie wymienię, ale nie chodzi o Radio Gra), a poza tym kampania PiS ma być łagodna, pokazywać osiągnięcia. Pewnie odruch moczopędny będzie w tym miejscu jak najbardziej wskazany, bo konia z rzędem temu, kto pokaże osiągnięcia oraz łagodność kampanii połączoną z walką z układem. To mniej więcej tak, jak wypuścić na Krzyżaków Zbyszka z Bogdańca pospołu z Jurandem ze Spychowa, a ci podczas bitwy mieliby oświadczyć, że walczyć nie będą, bo nie pozwalają im na to przekonania pacyfistyczne.
Dlatego też wszelkie z owej strony wiadomości – w moim mniemaniu – określę mianem reszty.
Autor:
bury
o
10:18
0
komentarze
środa, 5 września 2007
Z puknięciem w czoło
Autor:
bury
o
10:15
1 komentarze
Etykiety: polityka
poniedziałek, 3 września 2007
Wpad, wypad - a to sraczka!
Autor:
bury
o
21:16
2
komentarze
Etykiety: polityka
niedziela, 2 września 2007
Dobrze, że to nie eksport
Zupełnie zdębiałem, gdy zobaczyłem powyższy adres. W pierwszej chwili przestraszylem się, że bardzo sympatyczny kraj, jakim są Czechy może podzielić los swych północnych sąsiadów. Na szczęście, co każdy może sobie przeczytać, chodzi o coś zupełnie innego.
Ale nasz towar - dobrze, że nie eksportowy - ministeriuum Ziobro musi mieć teraz niezłą zagwozdkę, skoro tak skutecznie walczy z jakimś układem, cóż takiego zrobi, jeżeli okaże się prawdą, iż to jego pryncypał, czyli Brat Mniejszy Większy faktycznie był głównym sprawcą ostrzeżenia Krauzego przed ewentualnymi zakusami aresztowania tegoż przez służby specjalne made in IV RP... Takie to, i to coraz głośniejsze, coraz wiarygodniejsze fakty się pojawiają. Ministeriuum pewnie zawalczy tak skutecznie z układem, aż w końcu zostanie on sam. Niczym filmowy Kevin. Tylko wtedy, jeżeli w domu pojawią się złodzieje, nie będzie komu bronić przed ewentualną kradzieżą, może konkretniej - rozbiorem. Więźniowie (bo z obowiązku aresztowania samego siebie będzie musiał wywiązać się każdy obywatel, jaki jeszcze nie wyemigrował) pewnie wybiorą ów rozbiór. O ile wcześniej nie odwołają walczącego z układami wszelkimi...
Sphere: Related Content
Autor:
bury
o
23:37
0
komentarze